Przyjaciele i sąsiedzi
Chorwacja. Miasteczko Bakar
Śródziemnomorski koloryt bez masowej turystyki
Położone za rogatkami Rijeki, mało znane i jedyne w swoim rodzaju - jako jedno z niewielu już chyba nad całym Adriatykiem zachowało naturalny śródziemnomorski koloryt.
Bakar był na początku 19-wieku największym chorwackim miastem, posiada więc piękną starówkę, zamek i najprawdziwszą katedrę. Fantastyczny klimat, którym można się delektować albo "opstrykać" do woli z błogim uczuciem, iż żaden inny turysta z aparatem nie wejdzie Wam w kadr!
Ludzie żyją tu własnym, nie związnym z turystyką życiem, co oznacza, że to oni właśnie zaludniają te kawiarenki, a wieczorem obowiązkowo siedzą do późna w restauracyjkach prowadzonych przez własnych sąsiadów.
Do tego cudowne morze (niestety nie mają w samym mieście plaży), Rijeka tuz za rogiem i wyspa Krk - 3,5 minuty jazdy samochodem (bo to prawie przy samym moście).
Dojazd z Polski też prosty (z Wrocławia to tylko jakieś 1100 kilometrów): w Bakarze akurat kończy się autostrada do Rijeki. Szczerze mówiąc, to za przykładem pana Makłowicza, chyba zaczniemy się tam właśnie rozglądać za kawałkiem mieszkania.
Ludzie żyją tu własnym, nie związnym z turystyką życiem, co oznacza, że to oni właśnie zaludniają te kawiarenki, a wieczorem obowiązkowo siedzą do późna w restauracyjkach prowadzonych przez własnych sąsiadów.
Do tego cudowne morze (niestety nie mają w samym mieście plaży), Rijeka tuz za rogiem i wyspa Krk - 3,5 minuty jazdy samochodem (bo to prawie przy samym moście).
Dojazd z Polski też prosty (z Wrocławia to tylko jakieś 1100 kilometrów): w Bakarze akurat kończy się autostrada do Rijeki. Szczerze mówiąc, to za przykładem pana Makłowicza, chyba zaczniemy się tam właśnie rozglądać za kawałkiem mieszkania.